
Szkoda na pojeździe to nie tylko koszty naprawy!
Kolizja komunikacyjna, oprócz oczywistego odszkodowania z tytułu naprawy pojazdu, niesie za sobą szereg kosztów dodatkowych, które składają się na całokształt szkody. Należą do nich przede wszystkim koszty holowania, czy postoju auta na parkingu strzeżonym. Ponadto, w wyniku zderzenia, uszkodzeniu mogły ulec znajdujące się w samochodzie przedmioty wartościowe takie jak telefon komórkowy, czy laptop.

Zadośćuczynienie za zatrucie pokarmowe
Stołując się poza domem narażamy się na ryzyko zjedzenia czegoś nieświeżego, czy też przyrządzonego bez zachowania zasad higieny. Choć większość restauracji dba o jakość serwowanych dań, to jednak wciąż zdarzają się lokale nastawione jedynie na zysk – szczególnie w okresie wakacyjnym. Do zatruć pokarmowych może dojść również w restauracjach hotelowych, lodziarniach, cukierniach, a nawet podczas korzystania z publicznych kąpielisk i łaźni.

Odszkodowanie po burzy i deszczu nawalnym
Dokładnie rok, po ogromnych burzach, które przeszły nad województwem zachodniopomorskim na początku ubiegłego lata, pogoda postanowiła doświadczyć nas ponownie. W wielu miejscach nadmiar wody nie zdołał zostać odprowadzony przez kanalizację, co w rezultacie doprowadziło do jej nagłego wezbrania. Ulicami Szczecina płynęły potoki, a gdzieniegdzie woda miała głębokość nawet kilkudziesięciu centymetrów.

Ubezpieczyciel: = 1.470,00 PLN, CITO = 10.470,00 PLN
Zadośćuczynienie i odszkodowanie zaniżone niemal ośmiokrotnie? Tak, to niestety standard na rodzimym rynku finansowym. W sprawie jednego z naszych Szanownych Klientów zakład ubezpieczeń wypłacił 1.470,00 PLN tytułem należnych mu świadczeń odszkodowawczych, po wypadku komunikacyjnym. W wyniku prowadzonych negocjacji, nasze Biuro zdołało uzyskać na rzecz poszkodowanego dopłatę 9.000,00 PLN, do łącznej kwoty 10.470,00 PLN, sprawę finalizując zawarciem ugody, bez procesu sądowego.

CITO odzyskuje pieniądze z funduszu kapitałowego!
Znany zakład ubezpieczeń na życie odmówił jednemu z naszych Szanownych Klientów zwrotu środków zgromadzonych przez niego na funduszu kapitałowym. Swoją decyzje ubezpieczyciel uzasadnił tym, że koszty rozwiązania umowy rzekomo w całości skonsumowały zebrane przez ubezpieczonego pieniądze. W praktyce, oznaczałoby to, że zerwanie umowy przez ubezpieczonego miałoby go kosztować tyle, ile oszczędności zdołał odłożyć na funduszu.