Uczestniczyłeś w wypadku, którego sprawca nie posiadał ubezpieczenia OC? Martwisz się o odszkodowanie, bo sprawca kolizji drogowej nie wykupił obowiązkowego ubezpieczenia OC?
Nie martw się – w takim wypadku obowiązek wypłaty odszkodowania powypadkowego przejmuje UFG (Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny). I to UFG będzie później ściągał wypłacone odszkodowanie powypadkowe bezpośrednio od sprawcy!
Jak widać ilość odszkodowań bez OC jest znaczna. Jeżdżący bez OC mają przeciętnie do oddania 9 tys. zł
UFG wypłaca odszkodowanie powypadkowe
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wypłaca poszkodowanym i ich rodzinom odszkodowanie powypadkowe za wypadki spowodowane przez nieubezpieczonych lub niezidentyfikowanych sprawców. Kolejnym działaniem UFG jest domaganie się zwrotu wypłaconego odszkodowania powypadkowego od sprawcy.
Jakie kwoty oddają do UFG sprawcy wypadku
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wyniki swoich analiz, z których wynika, że jeżdżący bez OC mają przeciętnie do oddania 9 tys. zł odszkodowania. Najszybciej natomiast rosła liczba spraw o zwrot odszkodowań na poziomie 10-50 tys zł (dane za rok 2012).
Co grozi za jazdę bez OC
Jazda bez ważnego OC to spore wydatki, w szczególności gdy spowodujemy wypadek drogowy. Grożą nam:
- karą za brak OC,
- mandat podczas kontroli drogowej,
- odszkodowanie za wypadek, wraz z kosztami poniesionymi przez UFG.
Jeżeli kierowca jeździ samochodem osobowym bez ważnej polisy OC ponad dwa tygodnie, zapłaci 3,2 tys. zł kary. Jeżeli nie ma ubezpieczenia od czterech do 14 dni, kara wynosi 1,6 tys. zł. Jeżeli spóźnił się nie więcej niż trzy dni – 640 zł. Do tego dochodzi koszt mandatu – 50 zł.
Pokrycie odszkodowania powypadkowego
Pokrycie odszkodowania powypadkowego to najpoważniejsze koszty z jakimi należy się liczyć. Kierowca bez OC w przypadku drobnej stłuczki musi liczyć się z pokryciem kosztów naprawy uszkodzonego auta. Jednak w przypadku gdy doszło do poważnego wypadku, oprócz odszkodowania powypadkowego za naprawę zniszczonego auta sprawca musi pokryć również koszty leczenia ofiar wypadku, odszkodowania za kalectwo lub śmierć czy wypłacać poszkodowanemu dożywotnią rentę. Najczęściej nie są to małe kwoty, przewyższające wielokrotnie koszt zakupu polisy OC.
UFG skutecznie domaga się zwrotu kosztów odszkodowania od sprawcy. Nawet jeżeli w danym momencie sprawca nie dysponuje majątkiem, UFG w odpowiednim terminie ponownie kieruje sprawę do komornika i postępuje tak aż do skutku. Taki sprawy mogą ciągnąć się latami.
Jakich kwot domaga się UFG od sprawcy
W roku 2012 UFG prowadził 19,4 tys. spraw o zwrot odszkodowań powypadkowych wypłaconych ofiarom wypadków spowodowanych przez kierowców bez OC. Wystąpił do kierowców bez OC o zwrot 28,4 mln zł, o prawie 5 mln zł odszkodowań więcej niż rok wcześniej.
W tym samym czasie odszkodowania powypadkowe wypłacone w imieniu nieubezpieczonych i niezidentyfikowanych kierowców przez UFG wzrosły o 20 proc. – do prawie 70 mln zł. Kierowcy bez OC spowodowali w 2012 r. aż 6 tys. wypadków.
Przeciętnie Funduszowi udaje się ściągnąć ok. 40 proc. Kto zatem pokrywa brakującą część odszkodowania? Brakujące pieniądze Fundusz bierze ze stałej opłaty od ubezpieczycieli, czyli od uczciwych kierowców i z kar za brak OC.
Ile osób jeździ bez OC
Szacunki mówią o 250 tys. kierowców nieposiadających ważnej polisy OC, obowiązkowej dla każdego kierowcy. Średni koszt ubezpieczenia to kwota 500 zł, ale mimo to kierowcy ryzykują i nie ubezpieczają swojego samochodu.
Ze statystyk UFG wynika, że bez obowiązkowego ubezpieczenia jeździ najczęściej mężczyzna w wieku do 25 lat. Pracuje dorywczo, prowadzi gospodarstwo rolne, jest bezrobotny lub pobiera rentę. Jeździ najczęściej fiatem lub oplem. W większości przypadków są to starsze auta sprowadzone z zagranicy, za kilka tysięcy złotych.
Odszkodowanie powypadkowe otrzymamy zawsze!
Nawet gdy sprawca nie miał ważnego OC, otrzymamy odszkodowanie. Należy też pamiętać o obowiązku ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej – brak OC może nas kosztować dużo więcej.